Listopad, lecą liście, lecą.......
aż doleciały
A PSIK !!!!!!!
Witam wszystkich odwiedzających moje Zabawy z nitką, i piękne dziewczęta i nadobne panie, szacowne starsze panie, a i panów jeśli tacy tu zaglądną.
piątek, 30 listopada 2012
środa, 14 listopada 2012
Jesiennie
Na wszystkich prawie blogach już o świętach lub prawie świątecznie.
A ja wracam jeszcze do jesieni . Swego czasu wykonałam próbkę haftu gobelinowego - zatytuowanego
4 pory roku.
Wyszło jak wyszło.
I dziś tylko jesień
A ja wracam jeszcze do jesieni . Swego czasu wykonałam próbkę haftu gobelinowego - zatytuowanego
4 pory roku.
Wyszło jak wyszło.
I dziś tylko jesień
wtorek, 6 listopada 2012
Podusie
dla Michałka..
dla Marcinka...
Pościel
Rzecz praktyczna i bardzo potrzebna. Uszyłam dwa komplety pościeli, z kory poszwy na kołdry, a o takim samym wzorze ale z gładkiej bawełny poszewkina poduszki. Żeby nie było kłótni - czyja poduszka - wyhaftowałam podpisy.
Najmłodszemu członkowi rodziny też, chociaż sam jeszcze swojego podpisu nie przeczyta........
Rzecz praktyczna i bardzo potrzebna. Uszyłam dwa komplety pościeli, z kory poszwy na kołdry, a o takim samym wzorze ale z gładkiej bawełny poszewkina poduszki. Żeby nie było kłótni - czyja poduszka - wyhaftowałam podpisy.
Najmłodszemu członkowi rodziny też, chociaż sam jeszcze swojego podpisu nie przeczyta........
niedziela, 4 listopada 2012
C.D narodzin.....
Moje świnki morskie są coraz większe i coraz bardziej rozrabiają. Przy mamie, małe świnki powinny być tak do miesiąca. Potem rozpoczynają całkowicie samodzielne życie i można je rozdzielić.
Rodzeństwo jest różne. Gładkowłosa panienka i dwóch rozwichrzonych braci. Rodzice sa świnkami rozetkowymi.
A kiedy coś nas przestraszy to zawsze można schować się pod mamę.
Moje świnki morskie są coraz większe i coraz bardziej rozrabiają. Przy mamie, małe świnki powinny być tak do miesiąca. Potem rozpoczynają całkowicie samodzielne życie i można je rozdzielić.
Rodzeństwo jest różne. Gładkowłosa panienka i dwóch rozwichrzonych braci. Rodzice sa świnkami rozetkowymi.
A kiedy coś nas przestraszy to zawsze można schować się pod mamę.
Śpiworek.
Życie wymusza na nas praktyczne rozwiązania.Kiedy mój wnusio był mniejszy układaliśmy go do spania w praktycznym śpiworku.Śpiworek uszyty jest z bawełny i podszyty flanelką. Żeby było wiadomo do kogo należy, przyszyłam patchworkowe imię.
Dla wygody spiworek zapina się na zamek błyskawiczny, a na ramionkach na rzepy.
Teraz gdy jest doraz zimniej uszyłam następny śpiworek, juz bardziej "dorosły", z cieplutkiego polaru.
Zamek wszyty jest już z przodu i można nie tylko wykorzystać taki śpiworek do snu, ale też na spacer.
Wykroje do śpiworków są bardzo proste, opracowuję je sama i jesli któraś z Mam chce sama uszyć je dla swojego maluszka, chętnie udostępnie.
Subskrybuj:
Posty (Atom)