Witam wszystkich odwiedzających moje Zabawy z nitką, i piękne dziewczęta i nadobne panie, szacowne starsze panie, a i panów jeśli tacy tu zaglądną.

wtorek, 30 lipca 2013

Podusia

Jeszcze jedna podusia (czy to już wygląda na poduszko-manię).
Tym razem dla mojej przyjaciółki, która boryka się z przeciwnościami losu w dalekich Niemczech. Iza lubi kolor biały, ale dodałam trochę pomarańczu, który jest takim mobilizującym i pobudzającym do działania kolorem. Niech się jej wiedzie...... tam daleko......



ŚLUB

Mój kolega Filip ( z kursu słowackiego) wystosował  odpowiednie zaproszenie do całego kursu, abyśmy  uczestniczyli, byli świadkami i razem z nim dzielili radość z połączenia węzłem małżeńskim  z jego wybranką Aleksandrą.
A jak to bywa Państwo Młodzi otrzymują stosowny dokument, potwierdzający to wydarzenie, uściski, gratulacje, kwiaty od rodziny, przyjaciół, znajomych, Pan Młody "dobre rady" od kolegów a Panna Młoda "dobre rady" od cioć i przyjaciółek.
No i oczywiście prezenty;



serwetka do śniadania,


 z koszyczkiem na pieczywo i dwoma kubeczkami na poranną kawę,


zapakowane w pudełko, wyklejone w ten sam motyw.


Ślub był niezwykły i jeśli tylko uzyskam zgodę Filipa, to pokażę Wam kilka zdjęć z tej uroczystości, a  Młodej Parze jeszcze raz z całego serca życzę wszystkiego co najlepsze.

Aniołek

Ot taki niewielki ....



Pod aniołkiem życzenia komunijne dla Luizy, córeczki naszej lektorki z kursu języka słowackiego.

W międzyczasie c.d....

Jak napisałam poprzednio po Krakowie biegały tłumy turystów. Dla przewodników krakowskich miesiąc - kwiecień, maj i czerwiec to najbardziej pracowity czas. Potem jeszcze jesienią będzie taki zwariowany okres, a pomiędzy tymi gorącymi miesiącami jest trochę wytchnienia. Pracowałam na pełnych obrotach, a to tylko z boku wydaje się takie fajne. Turysta jest na wycieczce, a przewodnik w pracy.
I jeszcze zwykłe codzienne obowiązki, i jakieś małe przyjemnosci.
Dlatego mnie nie było na blogu i dlatego dziękuje WSZYSTKIM, którzy zaglądali do mojego bloga. pomimo ,że nic się tu nie działo.
Pochwalę się , że w tym jak to nazwałam międzyczasie zaliczyłam trochę nauki,

Trochę na wyrost, bowiem pod koniec kursu miałam sporo nieobecności ale testy końcowe zaliczyłam.