Jeszcze o liściach. Pogoda wiosenna albo przypominająca babie lato. Kiedy wczoraj spacerowałam nad Wisłą nic -absolutnie nic, nie przypominało zimy i Świąt. Dopiero kiedy zacznie się spacerować Starym Miastem dekoracje świąteczne przypominają nam o Bożym Narodzeniu.
Spróbowałam swoich sił w decoupagu i zrobiłam taki liściasty komplet. Do prościutkiej haftowanej serwety
dodałam świeczniki
i tacę
a razem wyszło tak
i powędrowało jako prezent.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz