Jak można wywnioskować, w styczniu, prawie na Dzień Babci - zostałam b a b c i ą.
Kiedy minęły pierwsze tygodnie, a przy tym samym minęły mrozy, które zafundowała nam Matka Natura w styczniu i w lutym, trzeba było maleństwo pokazać światu albo świat pokazać maleństwu. Zaczęły się spacery z wózkiem. Najpierw dumni rodzice obwozili maleństwo bulwarami nad Wisłą, uliczkami Starego Miasta i Kazimierza.
Aż nadszedł dzień kiedy sama zabrałam wnuczka na spacer.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz