Podobne spotkanie jak w Pałacu Biskupim odbywa się Towarzystwie Słowaków w Krakowie. Jest tu dość sporo tych naszych sympatycznych sąsiadów. Spotkanie jest w zupełnie luźnej atmosferze, przy kieliszkach z winem, z kolędami śpiewanymi po słowacku.
Nie pokażę Wam zdjęć ze spotkania- jeszcze nie dostałam od oficjalnego fotografa, więc może kiedyś.
Ale chciałam pokazać opłatki.
Powiecie przecież wiemy jak wyglada opłatek. Otóż słowackie są zupełnie inne. Są w dwóch smakach; miodowe i serowe. Słowacy nie dzielą sie opłatkiem tak jak my. Najstarszy w rodzinie składa ogólne życzenia i każdy zjada swój opłatek. Dodatkowo polewane są miodem, aby wszystko sie darzyło i było samą słodyczą.
Tak wyglądają; lekko rumiane, bardzo kruche.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz