W tak zwanym miedzyczasie, biorąc przykład z Wioli, zrobiłam trochę porządków i udało mi się dokończyć kilka drobiazgów.
Praktyczną kołderkę dla malucha wraz z podusią zszytą z resztek.
Kołderka jest z praktycznej flanelki z wszytą ocieplinką. Jest milusia i lekka.
Kolor zielony - taki wiosenny, a miśki na podusi otwierają jedno oko - to pewnie będzie wiosna.
I dla siebie mała kosmetyczkę z filcu. Z filcem dopiero sie zaprzyjaźniam, więc są to tylko proste wzory.
Kosmetyczka ma wszyty zamek i wewnętrzną kieszonkę w kolorze pomarańczy, tak jak kwiatek na zewnątrz. Dla mnie najważniejsza jest jej długość - mój ulubiony grzebień nie będzie mi wystawał poza kosmetyczkę.
Misiaki na pościeli przesłodkie!
OdpowiedzUsuńA kontrast niebieski-pomarańczowy lubię niemal tak samo jak żółty z fioletem :)...
śliczne tworki jak zawsze!
ale cudnosci pozdrawiam ciepluteńko
OdpowiedzUsuń